Forum www.ziemiaczestochowska.fora.pl Strona Główna

Misja "Freston"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ziemiaczestochowska.fora.pl Strona Główna -> II Wojna światowa
Autor Wiadomość
41pp
Mentor



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cz-wa, Wa-wa, Bystrzanów

PostWysłany: Śro 9:11, 03 Lut 2010    Temat postu: Misja "Freston"

No cóż Panowie , pora na misję "Freston";

Co wiemy na "bank";
Załogę Liberatora stanowiła załoga, płk D.T. Hudson'a.
Natomiast , polityczny skład misji, to; mjr Peter Solly-Flood, mjr Peter Kemp, kpt. Tony Currie [taki "wyparciuch'] naprawdę nazywał się, Antoni Pośpieszalski. kpt. Alan Morgan, dostał "sraczki" przed, startem i "przegrupował" się, do izby chorych.
Po trzykrotnym, odwołaniu lotu, wreszcie wystartowali z Brindisi, ok. 17:13 GMT.
cdn.
gmv
PS. Wiem, że sprawa ogólnie znana, ale może ktoś coś "wniesie" nowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cube47pl
Administrator



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Choroń

PostWysłany: Śro 13:55, 03 Lut 2010    Temat postu:

Dysponuję raportem A. N. Curriego o tej misji wszystko zaczyna się 13 Października 1944 roku, kiedy to oddział zostaje przerzucony do bazy w Brindisi, ale po kłopotach politycznych i pogodowych dotarła do polski dopiero 26 grudnia. Lądowanie odbyło się na placówce w pobliżu Żarek.
Płk D. T Hadson nazywany przez kompanów "Billem" miał za sobą długi staż partyzancki min. z oddziałami gen. Mihajlovicia i Tity w Jugosławi. Jego zastępca mjr Peter Solly-Flood był z zawodu dyplomatą i mówił biegle kilkoma językami, ale niestety nie po polsku. Kolejny uczestnik mjr Peter Kemp był uczestnikem wojny w Hiszpani gdzie walczył po stronie Franco, następnie w Albani. Kolejny Tonny Currie polak który przybrał sobie takie angielskie nazwisko. Za łącznościowca służył młody sierżant (RSM) Donald Galbraith.
Lądowanie odbyło się wg. zasady, że jeśli coś może pójść źle napewno tak będzie. Hudson i Kemp potłukli się na zamarzniętej ziemi a Currie wylądował na polu daleko od towarzyszy. Jednak po niespełna godzinie wszyscy szczęśliwie znaleźli się pod opieką por. Twardego, który to zaprowadził ich do domu, który Currie opisuje z powodu imprezy w nim sie odbywającej jako mało konspiracyjny.
Hudson wygłosił patriotyczne przemówienie z całymi dwoma zdaniami po polsku. Jak to ujmuje Curri, początek misji był uroczy.
Po tej imprezie oddział wraz z ludźmi porucznika Twardego ruszył na północ. Marsz odbywał się nocą a odpoczynek za dnia. W okolicach Złotego Potoku zostawiono w leśnej kryjówce nadajnik o mocy 40 watt.
W okolicach Radomska oddział przeszedł pod opiekę por. Warty. Oficerami łącznikowymi w tym czasie byli por. Jerzy i por. Alm.
W dzień nowego roku w folwarku Katarzyna odbyła się potyczka. Niemcy przybyli w sile 4 czołgów i tyluż ciężarówek załadowanych piechotą. Hudson wraz z swoimi ludźmi osłaniany przez oddział "Warty" zbiegł do lasu, gdzie jak wiadomo Niemcy bali się wchodzić. Poniósł śmierć wtedy niejaki Janusz.
Anglicy spotkali się z gen. Okulickim dnia 3 Stycznia w leśniczówce Zalesie. Uczestniczył w nim również dobrze znany anglikom płk Rudy . Generał wyraził swą opinię o Rosjanach i o ustosunkowaniu Ak do nich.
Dnia 17 stycznia oddział por. Warty został zluzowany przez Hudsona a z Anglikami został por. Jerzy na którym to ciążył wyrok śmierci wydany przez AL. Po paru perypetiach misja powróciła do Anglii.


A. N. Currie - Antoni Pospieszalski

Źródła:

Drogi Cicho-Ciemnych wyd. Bellona, Warszawa 2008 str. 475- 484
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdrów


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cube47pl dnia Śro 14:46, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cube47pl
Administrator



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Choroń

PostWysłany: Śro 1:35, 24 Lut 2010    Temat postu:

Należy dodać, że ze strony polskiej lądowanie spadochroniarzy ubezpieczały oddziały: Twardego ( co zostało zawarte w tekście mego poprzedniego posta ) jak również oddział Jerzego Kurpińskiego "Ponurego". W Sekursku misja nocowała u państwa Wojtaśińskich, natomiast w Katarzynowie (folwark Katarzyna) u państwa Dembowskich.

Źródło: Z. Zieliński "Jedni z najdzielnieszych / Żołnierze 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty WP 1919 - 1939 / 74 pułku Armii Krajowej 1944 - 1945" wyd. Rytm, Warszawa 2006


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ziemiaczestochowska.fora.pl Strona Główna -> II Wojna światowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin