Poraj w czasie II wojny

Qubus

Całkiem od niedawna interesuje się historią lokalną gminy Poraj, a szczególnie samego Poraja, czy na forum jest osoba poinformowana o tym co działo się w Poraju od 1939 do 1945? A jeśli tak to czy mogłaby mi pomóc w zdobyciu wiedzy?

41pp

8total4

nie będziemy dążyć do żadnej poprawności politycznej na forum, więc śmiało możesz wrzucać.
pozdrawiam.

41pp

8total4

Wal, jak będzie za mocny to zdejmiemy.
pozdrawiam.

41pp

Cube47pl

Witam,
na pewno wiem, że Poraj w przeciwieństwie do Choronia był w tzn. Kraju Warty czyli części II Rzeczpospolitej włączonej do Rzeszy. Granica między Choroniem a Porajem przebiegała mniej więcej tak jak, teraz idzie wysokie napięcie. W Poraju był posterunek straży granicznej.

Pamiętam, jak kiedyś w telewizji, jedna z łączniczek AK, mówiła że złapano ją właśnie w Poraju, jednak nie potrafię powiedzieć, jak się nazywała lub jaka to była data. Pamiętam, też jak w gimnazjum jeden kolega przyniósł do szkoły książki, które jak uważał były książkami medycznymi ( ponieważ Babcia mówiła mu, że w jego domu mieszkali niemieccy lekarze ), później okazały się starodrukami Goethego.

Babcia opowiadała mi też, że przemycała do Poraja jajka i, że pewnego dnia w lesie złapali ją Niemcy, jednak ,że Niemcy w lesie długo nie pożyli (z powodu AK i BCh, bo AL raczej nie działała na naszym obszarze) po śmierci ich rzeczy zabrali partyzanci, babcia tak i tak została bez nich. To wszystko co wiem o Poraju bo nigdy nie wnikałem, lecz muszę wniknąć co tam się za okupacji działo.

Zdrów.

PS

41pp, jeżeli chodzi o rozstrzelanie to znam drzewo, którego Niemcy używali ku temu celowi.

41pp

Cube47pl

To trochę, tam rzeczywiście Niemcy, przez całą wojnę ludzi życia pozbawili.

Zdrów.

41pp