Forum www.ziemiaczestochowska.fora.pl Strona Główna

Kawaleria Dywizyjna 7DP
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ziemiaczestochowska.fora.pl Strona Główna -> II Wojna światowa
Autor Wiadomość
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 18:25, 16 Maj 2010    Temat postu:

A tu coś ciekawego pisanego z pozycji dowódcy pułku
cyt:
Między pułkiem a granicą działały: kawaleria dywizyjna,dywizyjna
kompania kolarzy i Straż Graniczna.Wszystkie te jednostki były
podporządkowane bezpośrednio dowódcy dywizji.Na skutek swojej
słabości ,bez oparcia o pułk, mogły stanowić jedynie dzwonki alarmowe na przedpolu pułku....

Jeździec ma większą swobodę ruchu w terenie niż kolarz. Toteż,licząc
się z bronią pancerną nieprzyjaciela zdecydowałem się na patrol konny.
Stanowi to znamienny przyczynek do sposobu myślenia taktycznego na początku wojny.....

Kawaleria dywizyjna, podporządkowana bezpośrednio dowódcy dywizji,
nie mogła wykonać zadania na użytek pułku.Zresztą był to zbyt słaby oddział, aby mógł podejmować walkę z bronią pancerną. Toteż szybko uległ rozproszeniu i ponosząc krwawe straty odskoczył na tyły pułku.
Tylko fragmentarycznie mogłem się czegoś dowiedzieć od poszczególnych patroli i pojedynczych "Krakusów" o zdarzeniach na przedpolu....
Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whiteeagle
Specjalista



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reduta Częstochowa

PostWysłany: Nie 18:35, 16 Maj 2010    Temat postu:

A ja mam informację od pewnego starszego pana, że oddział Krakusów mający tworzyć KD 7 DP rozwiązano tuz przed wybuchem wojny. Zabrano im sprzęt, konie, oporządzenie i zaczęto tworzyć oddział od nowa. To by tłumaczyło opóźnienia z mobilizacją KD 7 DP!
Informacja ta wymaga potwierdzenia. Postaram się to sprawdzić. Ale osoba od której jest ta informacja raczej wie co mówi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whiteeagle
Specjalista



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reduta Częstochowa

PostWysłany: Wto 22:55, 18 Maj 2010    Temat postu:

Znalazłem wspomnienia Jerzego Pydy oraz część opracowanych materiałów z CAW. Pan Pyda należał do plutonu gnaszyńsko-łojkowskiego szwadronu Krakusów i tak wspomina ostatnie dni przed wybuchem wojny:

"Nasz pluton gnaszyńsko-łojkowski i cały szwadron osiągnął do czasu poprzedzającego wybuch II-ej wojny światowej, dosyć dobre - jak mówiono - wyniki szkoleniowe. Mimo to nie było nam sądzone, wzięcie udziału w wojnie w ramach oddziału "Krakusów". wielu rezerwistów otrzymało karty powołania do swoich macierzystych jednostek. W moim plutonie, tak jak i w całym szwadronie służyli bowiem rezerwiści i przedpoborowi. Ci co nie otrzymali kart powołania, podzielili los, jaki spotkał Polaków w czasie wojny i okupacji.
W wyniku otrzymanego rozkazu z d-twa 7 DP, tuż przed samym prawie wybuchem wojny, bo w poniedziałek (dobrze to pamiętam) 28 sierpnia 1939 r., pluton nasz został rozformowany. W tym dniu, cały sprzęt, oprzyrządowanie, mundury i broń odwieźliśmy podwodami do RKU w Częstochowie w III Aleję."


Z kolei od osoby od której pierwotnie otrzymałem tą informację, wiem, że taki sam los spotakał cały szwadron "Krakusów". Teraz wiemy, skąd opóźnienia w mobilizacji KD 7 DP, a co za tym idzie nie dotarcie do wyznaczonego planem rejonu na czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 13:59, 20 Maj 2010    Temat postu:

Pewnie znaleźlibysię w "wyznaczonym planem rejonie"(Krzepice?) gdyby
nie fakt, że nic na tej wojnie nie było zgodne z planami.

Poprzednie cytaty pochodziły ze wspomnień ppłk J.Maliszewskiego 35pp
"Żołnierze września".Od dawna szukałem materiału ,który wyjaśniłby
jak dowódca dywizji mógł wykorzystać ten szwadron .
Znalazłem sytuację wręcz lustrzaną na dodatek idealnie pasuje do życiorysu.Dowódcy posiadali podobne wyszkolenie,odbywali te same ćwiczenia.
Tak więc wobec zagrożenia bronią pancerną, KD powinna się znaleźć w okolicy Starokrzepic.Jeśli nie byli w pełni gotowi istnieje prawdopodobieństwo ,że wysłano ich w trybie alarmowym bez części
żołnierzy.(1-2 plutony)
To wyjaśnia też dlaczego rozbity oddział sprawnie walczył w okolicy
Janowa.

Adam dziękuję za Twoje materiały
Bardzo interesujące .
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whiteeagle
Specjalista



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reduta Częstochowa

PostWysłany: Czw 17:17, 20 Maj 2010    Temat postu:

Nie ma za co Smile Jak jeszcze coś znajdę, to oczywiście zamieszczę. I Tak oto z małych, poszczególnych strzępków, układa nam się jako taki obraz działania i mobilizacji KD 7 DP Smile

Sporo rzeczy było niezgodnych z planem, ale bez przesady! Smile Na całej granicy Niemców powitały całkiem gęste strzały, więc nie było tak źle. A mogłyby być jeszcze gęstsze, to już inna sprawa. Rozśmieszają mnie dawne perelowskie twierdzenia, że strona polska została zaskoczona. Nic podobnego, granice były obsadzone na całej długości (choć w niektórych, kluczowych jak się później okazało, miejscach za rzadko). Spóźniona była mobilizacja odwodów (nie z polskiej winy), a i część jednostek była jeszcze w domarszach na pozycje wyjściowe.
Na marginesie dodam, że system polskiej mobilizacji był niemal doskonały, co pokazały działania wojenne. Udało się zmobilizować prawie wszystkie dywizje rezerwowe, niektóre już w trakcie zaawansowanych działań wojennych - pod bombami Luftwaffe. Mało tego, większość trafiła szybko w rejon dyslokacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 16:20, 22 Maj 2010    Temat postu:

zrobiłem małe dodawanie i brakuje mi żołnierzy.
20-30 rozproszonych przed czołgami ,10 poległych na cmentarzu w Kłobucku
to statystycznie dodatkowo około 20-25 rannych.
Musiały być też jakieś ofiary na początku i w trakcie odwrotu.

A może wycofując starali się zabierać ciężko rannych , zabitych i to Oni
spoczywają na tej kwaterze.
Może w okolicy Wilkowiecka nie zaszło nic szczególnego.

Właśnie tam powinni być pochowani Ci żołnierze.
Pozdrowienia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez miroslav dnia Sob 19:53, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 22:24, 28 Maj 2010    Temat postu:

hm siedzę i oglądam niemieckie kroniki wojenne na youtube z okolic
Krzepic i Liswarty.To jak deja vu.
Ciągłe wrażenie że Dziadek gdzieś w okolicy poza obiektywem stara się przeżyć i powrócić do swoich.
A przy okazji o 3.30 zaatakowali w tym miejscu.
Więc ta godzina to nie błąd drukarski lub brak zegarka. Smile
Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
8total4
Administrator



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z "siódmej reduty"

PostWysłany: Sob 15:50, 29 Maj 2010    Temat postu:

miroslav napisał:
hm siedzę i oglądam niemieckie kroniki wojenne na youtube z okolic
Krzepic i Liswarty.To jak deja vu.
Ciągłe wrażenie że Dziadek gdzieś w okolicy poza obiektywem stara się przeżyć i powrócić do swoich.
A przy okazji o 3.30 zaatakowali w tym miejscu.
Więc ta godzina to nie błąd drukarski lub brak zegarka. Smile
Pozdrowienia



o bezpośrednim ataku nie ma mowy o 3:30, można mówić najwyżej o prowokacjach granicznych, i to raczej bez udziału regularnych jednostek niemieckich, a przy pomocy dywersantów i ochotników.
Takich prowokacji było kilka w okolicach Podłęża Szl. , Przystajni,Kamieńska, czy m. Kuleje.

Nie ma raczej mowy o otwartej walce w tych godzinach, na żadnym z odcinków granicy, bo wtedy nikt by nie mówił iż wojna rozpoczęła się w kilku znanych miejscach jak Chojnice, Wieluń, czy Westerplatte.

Moim zdaniem należy tutaj odróżnić prowokacje graniczne od otwartej walki.
Straż Graniczna kilkakrotnie reagowała ogniem na ataki dywersantów w naszych okolicach, ale funkcjonowała dalej dokrytna ostrożności i należało strzelać tak aby nie razić celów znajdujących się po stronie niemieckiej.
Kilkadziesiąt godzin przed wybuchem wojny, został ostrzelany i wyparty z polskiej strony oddział dywersantów w okolicy Podłęża, ale nie uznano tego za wypowiedzenie wojny (to oczywiste), atak odrzuciły jednostki SG, bez udziału wojska.
W.g. moich informacji - uzbrojonej we francuskie KB (głownie Lebele).


Jako pierwsze, 1.IX otwartą walkę alarmowały pododdziały OW "Truskolasy" oraz Straży Granicznej, i nie były to Krzepice, wcześniej grzmiało w okolicy Bodzanowic-Podłęża Szlacheckiego, po dyplomatycznych utarczkach mostowych, które zamieniły się w końcu w otwartą walkę.


pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 21:11, 29 Maj 2010    Temat postu:

Sądzę że szwadron był rozwinięty patrolami na pewnym odcinku granicy.
Dlatego część nie zdążyła się wycofać.
3.30 oznacza jedynie miejsce gdzie wówczas przebywał przodek w ramach takiego patrolu.
Co do filmików , jeśli materiały do nich nie zostały zniszczone można
się pokusić o odszukanie ich w niemieckich archiwach i to byłoby
znacznie ciekawsze.
(to jednak nie ta okolica Smile ale wrażenie pozostało)
Zdrowia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez miroslav dnia Nie 19:04, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 20:35, 04 Cze 2010    Temat postu:

Jak widzicie zadałem na Axis ponownie pytanie o materiały niemieckie z zajęcia Krzepic.
Wielkiej kolejki do odpowiedzi nie widzę , ale jak zrozumiałem Christopha
ten zapis wynika bezpośrednio z meldunków niemieckich jednostek
walczących w tym terenie.(poprzednio odesłał mnie do informacji na forum)
Może to prawda może fałsz.

Jeśli to prawda:

-o godz. 4.45 Szwadron wycofuje się do Krzepic.
(to jest zgodne z jego zadaniami obserwować i meldować poczynania
wroga).Jak zrozumiałem między Krzepicami i Częstochową nie było łączności.W innym przypadku mielibyśmy więcej informacji.
-około 6.30-6.45 część wraz z dowódcą i rannymi(poległymi)wycofuje się w kierunku Mokrej( to też byłoby zgodne z zadaniami oddziału)
Dlaczego oddziały niemieckie meldują obecność kawalerii? Może wystarczy odrzucić z życiorysu ideologię i czytać wprost "Pozostał sam żołnierz".
-Około 7.00 są na stanowiskach Wileńskiej BK.
-około 7.20-7.40 Kłobuck.
-nie trzeba przyjmować żadnych dodatkowych zdarzeń typu samoloty w Wilkowiecku lub patrol zwiadowczy niemieckiej 1 DPanc.
-o groby w Kłobucku ktoś zadbał, znał nazwiska, stopnie więc nie są następstwem chaotycznego odwrotu czy rozbicia oddziału.

Jeśli to fałsz:

-o godz 4.45 wycofują się z granicy po czym krążą niezauważeni w terenie do 7.00 .Nie nawiązują łączności,brak śladów zarówno w naszych
źródłach jak i niemieckich.
-około 7.00 są na stanowiskach Wileńskiej BK.
- 7.30- 8.00 będąc w drodze do Kłobucka zostają rozbici w okolicy Wilkowiecka.Z jakiego powodu ? Samoloty?
jeśli to czołgi, mogiły po rozbitym oddziale powinny być w Wilkowiecku.
Nie istnieją? żadne dowody na to wydarzenie.(jeśli są z chęcią je poznam)
Zdrowia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sudajew
Amator



Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Panki

PostWysłany: Nie 14:01, 06 Cze 2010    Temat postu:

miroslav napisał:
Jednak jakaś kawaleria w okolicy Krzepic była
A. Zawilski "Bitwy polskiego września"s.88 potwierdza wysłanie
patrolu ppor Berezowskiego i w przypisach podaje źródło
relacja płka K.de Rostwo-Suskiego
dodaje, że w posiadaniu autora.
Może tam znajdują się dodatkowe informacje ,które pomogą
wyjaśnić wątpliwości.
Ciekawe czy jest w zasobach CAW.





może troszkę coś rozjaśni
teks z książki Romualda Cieśli "Blask Dawnych Krzepic"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sudajew dnia Nie 14:03, 06 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
8total4
Administrator



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z "siódmej reduty"

PostWysłany: Nie 14:35, 06 Cze 2010    Temat postu:

"3 patrole 1. plutonu kawalerii dywizyjnej WBK "
a od kiedy to WBK posiadała kawalerię dywizyjną? skoro była brygadą kawalerii.. Wink

Kawaleria dywizyjna to były Szwadrony wewnątrz Dywizji Piechoty.


w.g. mnie tekst mocno naciągany.
pozdro.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 8total4 dnia Nie 14:36, 06 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whiteeagle
Specjalista



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reduta Częstochowa

PostWysłany: Nie 19:12, 06 Cze 2010    Temat postu:

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ta Wołyńska BK. A tak, mamy sytuację sprzeczną logicznie - jedno wyklucza drugie. Gdyby było "i Wołyńskiej BK" to co innego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sudajew
Amator



Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Panki

PostWysłany: Pon 0:50, 07 Cze 2010    Temat postu:

"kupy" się to t nie trzyma fakt, musiał bym jeszcze sprawdzić jak jest to napisane w nowszym wydaniu tej książki. Ewentualnie spróbuje się skontaktować w celu wyjaśnienia sprawy z samym autorem, może mi się uda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miroslav
Amator



Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 22:19, 09 Cze 2010    Temat postu:

otrzymałem adres kogoś zamieszkałego w okolicy Ligoty Oleskiej
kto być może pamięta te wydarzenia i może dostarczyć dodatkowych
informacji (o ile jeszcze żyje).
Niestety dla mnie trochę daleko ale pewnie w wakacje znajdę trochę czasu.
Dziękuję za Wasze poszukiwania.
Serdecznie pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ziemiaczestochowska.fora.pl Strona Główna -> II Wojna światowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin